
Trzy powody dla których zakochasz się w skiturach
Obecnie skitouring przeżywa swój renesans. Z roku na rok, w polskich górach, spotkać można coraz więcej amatorów tej zimowej dyscypliny. Nie bez przyczyny skitury stają się coraz bardziej popularne. Co takiego jest w skitouringu, że nawet najbardziej zatwardziali narciarze chowają do piwnicy swoje zjazdówki i myślą już tylko o podchodzeniu na nartach? Postaram się odpowiedzieć na to pytanie i przybliżyć Wam powody, dla których wielu Polaków rozkochuje się w Skiturach.
Przygoda blisko natury
Jeśli jesteś jedną z tych osób, które zamiast zjeżdżania piętnasty raz tą samą, zatłoczoną trasą narciarską, woli z dala od zgiełku słuchać chrupiącego pod nartami śniegu i podziwiać mieniące się w słońcu oszronione świerki, to być może powinieneś spróbować skituringu. Narty skiturowe mogą zabrać Cię w magiczne miejsca oddalone od hałaśliwej infrastruktury narciarskiej i dadzą Ci szansę, żeby poczuć się jak prawdziwy odkrywca. Nierzadko podczas wycieczek skiturowych, Twój ślad na śniegu będzie jedynym śladem pozostawionym przez człowieka jaki zobaczysz tego dnia. Towarzyszyć będą Ci za to widoczne w śniegu ślady saren, lisów i innych leśnych mieszkańców.
Narciarz skiturowy jest zdobywcą, bo przecież za każdym razem gdy podchodzi zboczami do góry, stoi przez nim jakiś cel. Celem tym jest często grzbiet lub wierzchołek góry albo schronisko, w którym napije się herbaty lub zje ciepły posiłek. Obojętnie gdzie zmierza, po drodze czeka go przygoda, bo zimą góry zmieniają się nieustannie. Raz pada zacinający śnieg i wieje porywisty wiatr, innym razem wokół wisi mgła gęsta jak mleko, a innym razem znowu wychodzi słońce. Wszystko to powoduje, że narciarz skiturowy czuje, że żyje musząc mierzyć się z tym co rzuci w jego stronę przyroda. Jakby tego było mało, po dotarciu do góry czeka go jeszcze emocjonujący zjazd. By zjechać wykorzystuje przygotowaną trasą narciarską, lub jeśli jego umiejętności na to pozwalają, zjeżdża poza przygotowaną trasą. To właśnie połączenie podejścia na nartach skiturowych z pozatrasowym zjazdem jest tym do czego dąży skiturowiec.



Zdrowa alternatywa
Szukając zimowej dyscypliny, która da Ci okazję do tego, żeby spalić porządną ilość kalorii i zadbać o serce, musimy dokonać wyboru pomiędzy narciarstwem biegowym (patrz Justyna Kowalczyk), pieszymi wycieczkami po górach (zimowy trekking), biegami górskimi lub skituringiem. Każda z tych zimowych aktywności ma swoje plusy i minusy, ale to właśnie skituring jest według mnie jedną z najciekawszych opcji, pozwalającą zadbać o swoje zdrowie w porze zimowej.
Światowa Organizacja Zdrowia rekomenduje wykonywanie przynajmniej 150 minut aktywności fizycznej w przeciągu jednego tygodnia. Są małe szanse, że podczas rekreacyjnej jazdy na nartach w ośrodku narciarskim podniesiemy nasze tętno do rekomendownych przez Światową Organizację Zdrowia poziomów. Zjazd trwa bowiem parę minut a i tak często większość czasu stimy w kolejkach, wjeżdżamy wyciągiem lub przesiadujemy w restauracjach. W odróżnieniu od zwykłej jazdy na nartach w ośrodku narciarskim, wycieczki skiturowe są formą aktywności fizycznej, która z dużą dozą prawdopodobieństa będzie korzystna dla naszego zdrowia. Wychodząc na nartach skiturowych pod górę (wycieczki trwają często parę godzin) mamy za każdym razem pewność, ze rozruszamy nasz układ sercowo-naczyniowy, co zaprocentuje w późniejszym czasie polepszeniem naszej kondycji fizycznej i co za tym idzie, poprawieniem ogólnego stanu naszego zdrowia. Zatem skitury to zdrowie.



Łatwe początki
Wbrew temu co uważa wielu nowicjuszy, żeby rozpocząć przygodę ze skiturami, nie musimy jeździć na nartach tak dobrze jak Andrzej Bargiel. Prawda jest taka, że wystarczy podstawowa umiejętność jazdy na nartach (co najmniej umiejętność jazdy tzw pługiem), żeby zaznać skiturowych wrażeń. Bez wątpienia należy jednak rozgraniczyć wycieczkę, podczas której planujemy trudny pozatrasowy zjazd od wariantu zakładającego zjazd wyratrakowaną niebieską trasą. Jeśli zaplanujemy nasz zjazd przygotowaną trasą o niskim stopniu trudności to nic nie stoi na przeszkodzie, żeby osoba o słabych umiejętnościach mogła spróbować swoich sił podczas skiturowej wycieczki szkoleniowej. Dobrze by było, żeby taka wycieczka odbywała się w kontrolowanych warunkach np. blisko niebieskich tras zjazdowych oraz w terenie znajdującym się niezbyt daleko od infrastruktury ośrodka narciarskiego. Stawianie pierwszych kroków pod opieką licencjonowanego instruktora na pewno nie zaszkodzi. Podzieli się on swoim doświadczeniem, nauczy obsługi sprzętu i pozwoli poczuć się początkującej osobie pewniej. Jak widać, niewiele stoi na przeszkodzie żeby szybko opanować skitury.



Jak to działa
Żeby zacząć będą Ci potrzebne narty skiturowe. Skitury są lżejsze od nart zjazdowych, żeby ułatwiać podchodzenie pod górę. Narty skiturowe muszą być wyposażone w wiązania skiturowe. Wiązania te mają zupełnie inną konstrukcję od wiązań montowanych do nart zjazdowych. Wyróżnia je lekkość i odmienny od wiązań zjazdowych, ogołocony wygląd (wiązania kłowe). Buty skiturowe, podobnie jak wiązania skiturowe, różnią się konstrukcją od butów do narciarstwa zjazdowego. Mniej ważą i można się w nich swobodnie poruszać bo wyposażone są w ruchomą cholewkę (porusza się do przodu i do tyłu podczas chodzenia). Buty skiturowe po specjalnej zmianie ustawienia stają się jednak sztywne jak zwykły but zjazdowy unieruchamiając nasz staw skokowy, co umożliwia normalną jazdę na nartach. Kije skiturowe mają najczęściej konstrukcję teleskopową (można je dowolnie wydłużać i skracać) i są lżejsze od kijów zjazdowych. Talerzyki kijów skiturowych mają dużą średnicę by kije stanowiły skuteczne oparcie podczas poruszenia się w głębiom śniegu (by poruszać się do przodu na nartach skiturowych nie tylko kroczymy, ale odpychamy się również kijami).
Najciekawszym i chyba najbardziej egzotycznym elementem całego kompletu skiturowego są foki. Foki to paski specjalnego materiału, który przykleja się do ślizgu nart (spodów nart) i który poprzez swoje właściwości powoduje, że narty nie zjeżdżają w dół gdy podchodzimy pod górę po śniegu (duża ilość syntetycznego włosia ułożonego pod kątem wbija się w śnieg). Foki z jednej strony mają warstwę specjalnego kleju a z drugiej specjalne włosie.
Giełda skiturowa na Facebooku to świetne miejsce, żeby poszukać swojego pierwszego sprzętu. Według mnie na początku nie ma sensu kupować nowego sprzętu. Jeśli po jednym lub dwóch sezonach spędzonych na używanym sprzęcie stwierdzimy, że chcemy się w tej dyscyplinie dalej rozwijać, będzie to dobry moment na zastanowienie sie nad nowym sprzętem. Komplet przyzwoitych używanych nart, fok i butów skiturowych można znaleźć już za 2500 PLN.
Skitury nie polegają na posiadaniu najnowszego sprzętu, ale na radości przebywania w górach z dala od zgiełku w warunkach zimowych. Nie ma znaczenia szata graficzna na narcie, czy cena jaką zapłaciliśmy za buty skiturowe. W skituringu znaczenie ma ruch, bliskość przyrody i przyjemność z każdego zasłużonego skrętu podczas jazdy w dół.